Powrót do korzeni!
Hej Sisterku!
Właśnie wróciłam z trzydniowego szkolenia w Zakopcu! Strategiczne zarządzanie zasobami ludzkimi w ramach programu "Inwestycja w kadry". Miło!
Ale biorąc pod uwagę, że niestety nie miałam ze sobą aparatu, nie mogę pokazać Ci Giewontu, którego widziałam co rano z okna, ani zatłoczonych jak zwykle Krupówek. Za to przesyłam Ci kilka zdjęć z Sieradza! A co! Odejdę trochę od tematu bloga i nie będzie tylko Krakowa!
Miłego powrotu do korzeni!
"Jagiellończyk, Jagiellończyk, z Tobą rozkwit nam się łączy..." :-)
I co by było z naszą edukacją, gdyby nie biblioteka miejska...? :-)
Kultura przez duże "K"! Nawet czasem przedstawienia dla szkół były!
To stąd mama wynosiła Ci dowód rejestracyjny w ramach akcji "wycieczka turystyczno-krajoznawcza ze Strażą Miejską miasta Sieradza"!
Hejnał, dzwony, trąbka i organy z adaptera codziennie od 6 rano! :-)
1 Comments:
Ja cie! Az sie wzruszylam!
Tylko tak sie zastanawiam - czy tobie cos rozkwitlo...? Bo u mnie to taki "kwiat mojego sekretu" - tak sekretny ze nawet ja o nim nie wiem
Edukacja - z biblioteka tez za dobrze nie szlo...
A teraz jest K jak "kurwa, zamkniete!"
Wycieczka byla rewelacja - moge zalatwic ci bilecik!
To nie proboszcz wygrywal! No normalnie runal mi swiatopoglad! I Pan Jezus tez bedzie zawiedziony...
a tak w ogole to jak tam szkolenie? Napisz slow kilka (kolezanka stresci...)
Prześlij komentarz
<< Home