From Cracow to London

Pozytywne fluidy z Krakowa do Londynu!

środa, września 30, 2009

muSHELLka


Hej Ho!

Jako, że ostatnio 12 godzin spędzam w pracy, plus około godzina na dojazdy, co daje nam ponad połowę dnia, to pomyślałam, że podzielę się wizualizacjami mojego biura... Ogólnie "troszeczkę" się różni od mojej poprzedniej, LCSowej kamienicy na Kazimierzu... ;)

Tym razem widok "za dnia". Następnym razem będzie muSHELLka nocą, muSHELLka na wyjeździe integracyjnym itp. :) ALe to "w następnym odcinku!:)

Widok całościowo-poglądowy:

Bezpiecznie, po pasach, parami, za rączkę...

"Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco"!

Blogowo...


No i przyszła ta chwila, kiedy przekażę Ci informację, której nie przekazywałam wcześniej (hmmm... chyba taki jest cel przekazywania informacji...? ;) ). Otóż od jakiegoś czasu, from time to time, zdarza mi się pisać cosik na blogu. Pisze o filmach, które zobaczę, książkach, które przeczytam itp. Blog nazywa się "spojlery", gdyż znajdują się tam informacje, których osoba, która danego filmu/książki nie widziała/czytała, nie powinna poznawać, gdyż zdradzająone ważne fakty, które film/książkę zepsują. Chyba namieszałam, ale informacja jest taka, że jeżeli na przykład "Once" nie widziałaś, to wpisu nie czytaj. :)

No bo tak pomyślałam, że podzielę się tym adresem. Zobacz, co o tym sądzisz. A jeśli któryś z tych filmów widziałaś, książek czytałaś itp., to feel more than welcome do wpisania swojego komentarza! :)

http://spojlery.blox.pl

Czekam na opinie! :)

Całusy!

Sielanka

Bardzo cool kolczyk! Podoba mi się!
Może teś sobie powinnam jakiegoś (albo dziarę!) strezlić? Jakoś mi tak nudno po trzydziestce...

Siedze sobie w łóżku a obok Robert się z boku na bok przewraca. Lepsze to niż żeby miał mnie opieprzać za światło (ja bym go opieprzyła!). Chociaż trochę się czuje jak w starym dobrym małżeństwie... A za ścianą śpi pasierbica... Rany boskie, jutro kupię sobie krem przeciwzmarszczkowy (i sztuczny czarny penis :-))

wtorek, września 29, 2009

Jak unijna krowa


Zakolczykowałam się! :)
Od dawien dawna o tym myślałam i w końcu przeszłam od słów do czynów!
Już wcześniej mówiłam Ci to telefonicznie, teraz unaocznię, coby nie być GOŁOsłowną! :)

Aha - jestem z niego zajebiście dumna! :)

Kraków burzowy


Nie uwierzysz, ale właśnie jakiś czas temu myślałam o tym naszym blogu i miałam go uzupełniać! Bo nawet robię zdjęcia moim telefonikiem jak jest coś ciekawego dookoła, żeby Ci później je tutaj zamieścić! Tylko zazwyczaj nie zamieszczam i przechowuję na komputerku... Ale lepiej późno niż później!

No i tutaj kilka zdjątek z pewnego burzowego, majowego dnia. Trochę teraz pouzupełniam zaległości a potem już będą na bieżąco :)

Się nagle ciemno zrobiło...

Potem nastała jasność...

I kolor wstąpił w blokowisko!